Frekwencja w wyborach. Prof. Zybała: katastrofalnie niska, to niepokojące

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2024 12:48
- Trzeba pracować nad tym, żeby polityka lokalna bardziej angażowała, żeby wzmagała partycypację, chęć partycypacji obywateli - powiedział w radiowej Jedynce prof. Andrzej Zybała, kierownik Katedry Polityki Publicznej Szkoły Głównej Handlowej.

Szef PKW Sylwester Marciniak poinformował, że - według oficjalnych, częściowych danych z godz. 9.22 - frekwencja w wyborach do sejmików województw w skali kraju wynosi 51,33 proc. Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak uważa, że wyniki wyborów możemy poznać szybciej, niż się spodziewamy, choć jeszcze nie w poniedziałek, 8 kwietnia. Według niej najprawdopodobniej jako pierwsze zostaną podane zbiorcze wyniki wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Prof. Andrzej Zybała w PR1 przypomniał, że frekwencja w wyborach samorządowych w 1994 roku wyniosła 33 proc. - Katastrofalnie nisko. Dzisiaj te ok. 53 proc. [dane z 93 proc. obwodów - red.] wygląda lepiej, natomiast to jest wciąż niewiele. To znaczy, że prawie połowa obywateli decyduje się nie uczestniczyć w tym święcie demokracji, i to jest niepokojące - ocenił gość audycji. - Trzeba pracować nad tym, żeby polityka lokalna bardziej angażowała, żeby wzmagała partycypację, chęć partycypacji obywateli - dodał. Podkreślił, że należy zacząć od tego, żeby "zastanowić się nad przyczynami, dla których postanawiają nie uczestniczyć" w głosowaniu.

Lokalna specyfika wyborów

Gość audycji przedstawił charakter wyborów samorządowych wyróżniających je na tle innych głosowań.

-  Szczególnie niepokojące są zjawiska tego typu, że włodarze używają lokalnych pieniędzy do tego, żeby uprawiać coś, co może ma charakter propagandy poprzez różne pisemka, lokalne biuletyny, które trafiają często bardzo szeroko - podkreślił prof. Zybała. - Na każdej stronie widzimy przepiękną aktywność włodarza, który przecina wstęgę z dziećmi, z kobietami, z seniorami przy rożnych okazjach. To jest takie dosyć niesmaczne i być może z czasem te zjawiska będą prawdziwe - powiedział.

Druga tura 21 kwietnia

W wyborach samorządowych Polacy wybierali blisko 47 tys. radnych różnych szczebli samorządu i 2,5 tys. włodarzy gmin, w tym 1464 wójtów, 906 burmistrzów i 107 prezydentów miast. - Utworzono 31 456 obwodów głosowania, a liczba wyborców (osób uprawnionych do głosowania) wynosi 29 037 073 osób - informował w niedzielę rano przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak.

W miejscowościach, w których żaden kandydat na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta nie uzyskał ponad 50 proc. głosów, odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Głosowania zostaną przeprowadzone za dwa tygodnie, 21 kwietnia.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu rozmowy.

Posłuchaj
07:24 PR1_mp3 2024_04_08-12-16-55.mp3 Prof. Andrzej Zybała o wynikach wyborów samorządowych ("W samo południe")

***

Audycja: W samo południe

Rozmawiał: Krzysztof Grzesiowski

Gość: prof. Andrzej Zybała (SGH)

Data emisji: 8.04.2024

Godzina emisji: 12.15

dn/st/mpkor